niedziela, 26 sierpnia 2012

Sól morska - Toni&Guy


Dzisiaj króciutka recenzja bo pogoda i późna godzina niestety nie ułatwiają robienia zdjęć.
U Was też tak ponuro ?

Toni&Guy – Sól morska w sprayu.
Produkt ten pojawił się w jednym z pudełeczek Glossy Box. Ja zakupiłam go (skuszona promocją) w Rossmanie. Za 75 ml zapłaciłam 9.99 zł. Pełnowymiarowy produkt ma 200 ml i kosztuje około 30 zł.
No dobra, ale co tak właściwie ten produkt robi ?

„Idealny do kreowania ‘rozczochranych’ fryzur. Zapewnia matowe wykończenie bez efektu sklejenia włosów. Podkreśla naturalny charakter włosów i dodaje im objętości. Unosi włosy i utrwala efekt artystycznego nieładu.”

Brzmi ciekawie.




Moje włosy są z natury proste ale bardzo podatne na układanie. Niestety produkt nie robi z nimi nic. Spray stosowałam na włosy suche jak i mokre. Objętości, lekkiego skrętu, „artystycznego nieładu”- brak. Są za to posklejane kosmyki wyglądające, delikatnie mówiąc, nieciekawie.




Jak dla mnie jedyne plusy to zgrabniutkie opakowanie i dość przyjemny zapach.

A Wy co sądzicie o tym wynalazku ? Miałyście z nim styczność ?



4 komentarzy:

  1. To jest mój ulubiony produkt do stylizacji włosów! Przy moich falowanych włosach spisuje się świetnie, faktycznie nadaje im takiego plażowego wyglądu i podkreśla skręt! Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził ;)
    Pozdrawiam,
    Blond and wavy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm... Do tej pory słyszałam same dobre opinie na temat kosmetyków tej firmy. Sama kiedyś używałam ich lekko koloryzującego szamponu dla blondynek i byłam zachwycona :) Potem trochę oszczędzałam i już od dawna nie miałam styczności z Toni&Gay. A co do tego cudeńka... Może rzeczywiście lepiej się sprawdza na falowanych włosach? Ma niby podkreślać naturalny nieład...

    OdpowiedzUsuń
  3. nie uzywałam;)
    pozdrawiam,zapraszam!;)

    OdpowiedzUsuń

© 2011 CRAZY HEART, AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena